Godzilla

Jacy my jesteśmy malutcy. Nawet z całą tą naszą technologią, atomem i wojskiem. A przynajmniej – jesteśmy tacy w Godzilli wyreżyserowanej przez Gartha Edwardsa.

Trudno od takiego blockbustera jak Godzilla oczekiwać wyszukanej fabuły, ale… wbrew obawom: coś tam da się w niej złapać. I nie jest to wątek ludzki (rozłąka rodziny), który choć w zasadzie niezbędny, jest tutaj wyłącznie z obowiązku odhaczony przez scenarzystę. Bo choć trudno uwierzyć w bajkę o prehistorycznych stworach żywiących się promieniowaniem (ot; posiada ona ten minimalny, niewielki promil wątpliwości “a kto wie”, który wystarcza, aby opowieść nie przeszkadzała za bardzo w oglądaniu obrazu), film cały czas buduje strasznie intrygujące przeświadczenie; że nie tylko ludzie są mikroskopijni, ale maleńkie i kruche jest też wszystko to, co stworzyli.

Godzilla

Efekty specjalne powalają. I nawet nie dlatego, że miasta rozpadają się z szybkością Małego Fiata osiągającego prędkość światła, a potwory są wiarygodne czy to w swoich ruchach, czy niezbyt estetycznych, maziowo-włochatych detalach. Perfekcji grafiki nie trzeba tutaj niczym maskować, a jednak, pojawia się ona jakby niechcąco, przypadkiem, przez większość filmu stawiając nas w roli podglądacza, który chciałby widzieć więcej, ale też – boi się patrzeć. Monstra śledzimy z boku, czasem ze skosu, często z dołu, zwykle spomiędzy kolejnych, dewastowanych wieżowców. Uwiarygadnia to obraz trafiając w nasze najnowsze odruchy Pawłowa – przyzwyczajenie do takich właśnie ujęć kamery prezentowanych w telewizyjnych relacjach.

Jest też perełka; scena desantu spadochroniarzy – błyskotliwa, estetyczna i wizjonerska. Nieprzypadkowo użyto w niej motywu muzycznego z Odysei Kosmicznej 2001. Ze słabszych elementów: gra aktorska. Pomimo plejady utytułowanych nazwisk (Binoche, Cranston, Hawkins, Watanabe), nikt nie stworzył tu na tyle ciekawej postaci, aby choć przez chwilę stała się ona czymś więcej, niż tylko marnym tłem walk między monstrami. Ogólnie jednak: mogło być o wiele gorzej. Przyzwoity film pod warunkiem, że podejdzie się do niego “zgodnie z przeznaczeniem”, czyli jak do przyjemnej, efektownej rozrywki. Aha, i ważne: nie ma żadnych, patetycznych, h-Amerykańskich przemówień, jak to dzielni żołnierze ruszają na wojnę. Ufff…

Film: Godzilla
Gatunek: akcja, science-fiction
Reżyseria: Gareth Edwards
Produkcja: Warner Bros
Czas: 02:03:00
Rok: 2014

Zwiastun:

Godzilla

Podziel się animacją:

NOWE FILMY I ANIMACJE:

Podążaj drogą fal

Animacja wywołująca niesamowicie ciepłe uczucia w skali zachwycenia. Miłe,...

Polowanie na myśliwego

Pamiętacie coś tam o "nie robieniu bliźniemu tego co...

Channel 4: gry reklama spotyka sztukę

Macie przesyt mediów, informacji, bodźców? Co zrobić, aby nie...

Zazdrosna zapalniczka

Zabawna opowieść o bardzo płomiennym romansie pomiędzy nastolatkiem i...

Justice ft. Tame Impala – One Night/All Night

Krzyż, ciało, mózg, serce, żyły. Zaglądniemy do naszego wnętrza?...

O kurka! Skarbówka!

Płać rachunki bo przyjdą koguty i nagdakają Ci na...
namingnaming
Poprzedni artykuł
Następny artykuł