“Rzeczywistość” kwadratami, prostokątami i skosami narysowana.
Wprawdzie “obraz sobie, a muzyka sobie” (widać to zwłaszcza w II części), ale symboliczna, uproszczona kanciastość grafiki ma swój urok. Część pierwszą “The Lava” na pewno warto obejrzeć, ot choćby dla niezwykłych “pejzaży”. Drugiej części – “Cheval Noir” – niestety już troszkę zbrakło pomysłu.
Teledyski: Equateur – “The Lava” (cz. 1) oraz “Cheval Noir” (cz. 2)
Realizacja: Robin Bushell
Czas: 00:04:01 i 0:02:44
Rok: 2008
Część 1:
Część 2: