Grawitacja to film, który zbiera świetna recenzje i krytyków i widzów. W pełni zasłużenie.
Standardowa (zdawałoby się) naprawa teleskopu Hubble’a. Sprawy komplikują (delikatnie mówiąc) odłamki zestrzelonej, rosyjskiej satelity, które prawie kompletnie niszczą stację astronautów. Dla dwójki pozostałych przy życiu członków załogi zaczyna się gra z czasem o – a jakże – ich życia.

Najkrócej pisząc: film bez słabych punktów. Techniczna rewelacja, która łączy znakomite odwzorowanie warunków pracy w środowisku pozbawionych grawitacji i perfekcyjne efekty graficzne – tutaj nie ma najmniejszych szans odróżnić co było kręcone, a co animowane. Dochodzą do tego piękne kadry, np. gdy Ryan w pozycji płodu dryfuje we wnętrzu stacji + wszystkie widoki Ziemi odbijającej się w szybach hełmów i pojazdów. Ale to dopiero początek zalet Grawitacji.
Dynamiczna, trzymająca w napięciu akcja nie zastępuje tutaj perfekcyjnie zagranych, subtelnych scen na parę aktorów. Dialogi są naturalne, żywe, wiarygodne. A chwile kosmicznej ciszy, skrajnie kontrastujące z dramatycznymi wydarzeniami, perfekcyjnie dopełniają obraz.

Wprawdzie autorzy filmu nie uniknęli kilku nadmuchanych scen, to nawet one nie przekraczają granicy, za która czeka kicz. Zdecydowanie film obowiązkowy – jedna z najlepszych realizacji 2013 roku. Piękny dowód na to, że nie potrzeba tysięcy trupów, ani nawet tysięcznego uratowania Ziemi przed zagładą, aby zbudować napięcie, klimat efektownego, kosmicznego thrillera.
Film: Grawitacja / Gravity
Reżyseria: Alfonso Cuarón
Występują: Sandra Bullock, George Clooney
Czas: 01:30:00
Rok: 2013
Zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=FwWT66EYpWQ
