Niemal 3 mln wyświetleń w 3 dni? Efekt Gwiezdnych Wojen, ale na pewno – nie tylko. Ta animacja jest po prostu bardzo dobrze zrobiona.
Klasyka gatunku podana na nowo. Mamy tutaj otwarty konflikt w kosmicznej przestrzeni w którym udział bierze większość odmian jednostek bojowych zarówno rebeliantów jak i Imperium. Tym razem jednak konflikt nie jest opowiedziany z perspektywy rebelii, a właśnie przez pryzmat żołnierzy stojących po ciemnej stronie mocy.
Zdarzają się sytuacje, gdy fanowskie produkcje są lepsze od oryginałów. Nieczęsto, ale się jednak zdarzają. Ale żeby dotyczyło to Gwiezdnych Wojen? Animacja zaskakuje nie tylko świetną realizacją, ale też smakowaniem kadrów, ciekawymi planami i zbliżeniami, głębią ostrości… generalnie – wizualnymi smaczkami, których nie uświadczymy w oryginalnych Gwiezdnych Wojnach.
Generalnie: więcej niż warto. A dla fanów kosmicznej sagi – pozycja bezdyskusyjnie obowiązkowa. I pomyśleć, że wszystko to powstawało „po godzinach” (choć fakt: aż przez 4 lata).
Animacja: TIE Fighter
Realizacja: Paul Johnson
Czas: 00:07:27
Rok: 2015