Nie oszukujmy się: niszczymy nasza planetę. Jeśli niczego z tym nie zrobimy, nasze wnuki będą miały… naprawdę niewesoło. Stąd dzisiejszy przegląd ważnych animacji, które mówią o tym, co, jak i dlaczego warto robić dla przyrody.
Poniższy przegląd to nasi faworyci, wykopani czasem z czeluści archiwum animowanego (więcej naszych animacji i wpisów na tematy związane z przyrodą można przejrzeć tutaj: ekologia) do zrobienia którego zostaliśmy zmotywowani przez PAGRA Sp. z o.o. – firmę oferującą różne formy dofinansowywania instalacji fotowoltaicznych. To tak apropo animacji numer 5, aby z Ziemi nie została wypalona pustynia, zdatna do zamieszkania już tylko dla androidów (a i to nie do końca).
A tutaj nasze top 5 eko-animacji:
Śpiewające wieloryby
Gdy zrozumiemy mowę zwierząt, zrozumiemy też, co one śpiewają. I nie będziemy mieć powodów do dumy. Gdyby zwierzęta potrafiły śpiewać w języku ludzi, zapewne robiłyby to właśnie tak. I nie jest to z pewnością pochwalna pieśń na temat tego, co my – jako gatunek – robimy tak z planetą, jak i pozostałymi gatunkami.
O tej animacji pisaliśmy tutaj: Dream – WCFF
Ludzie – gatunek wymierający
Role się odwróciły. To zwierzęta dewastują Ziemię, a ludzie uciekają przed wycinaniem lasów, zmianami klimatu, jedzą plastik i toną na resztkach gór lodowych… Autor tego filmu, Steve Cutts, to taki Banksy animacji. “Turning Point” to jego kolejne, piekielnie kąśliwe i trafne dzieło. Zamienia on w nim rolami ludzi i zwierzęta, to nas stawiając na granicy wyginięcia przez głupie kaprysy i pazerność zwierząt. I właśnie to odwrócenie ról najlepiej pokazuje, jakim jesteśmy gatunkiem.
O tej animacji pisaliśmy tutaj: The Turning Point
W głębiach oceanów czają się… hmmmm…
Właśnie; co tak naprawdę czai się w głębinach? Zapewne; jakieś istoty. Lecz: czy aby na pewno są one żywe? Dobrze znane kształty w niecodziennych rolach. Przedmioty animowane są w tak wiarygodny sposób, że naprawdę ma się wrażenie, że pływają, ruszają “kończynami”, polują na siebie. Klimat filmu podkreślają dźwięki głębin i lekki półmrok ilustracji. A ilustracje są naprawdę pierwszorzędnie zrealizowane.
O tej animacji pisaliśmy tutaj: The Deep
Słodko o ekologii. Tak… z serduchem
Las i gigantyczna marionetka. Kolos zniszczy drzewa; czy ktoś zdąży mu w tym przeszkodzić? Bardzo sympatycznie i bardzo charakterystycznie zrealizowana, naprawdę urocza animacja – fabularnie jest utrzymana w bajkowo-baśniowym klimacie, wygląda więc na dedykowaną dla dzieci, ale i dorośli mogą obejrzeć ją z przyjemnością.
O tej animacji pisaliśmy tutaj: Colosse – A Wood Tale
Ostatnie marzenie androida
Poświęcenie się dla idei, czyli robot w drodze na szczyt o nazwie “ekologia”. Nie wiemy czy przemierza on pustynię naszego świata w nieznanej przyszłości, czy może jakąś odległą planetę. Wyczerpany odnajduje pośrodku pustkowia osamotnioną roślinę i decyduje się spełnić swe ostatnie marzenie. O jakim marzeniu mowa?
O animacji pisaliśmy tutaj: Tabula Rasa