Wiejska sielanka. Gospodarz, pies i stadko. Sprawy się komplikują, gdy owce postanawiają sobie zrobić dzień wolnego.
W założeniach: plan jest niezły. Kaczka przekupiona grubym plikiem kanapek, odciąga uwagę psa. Robi to w najprostszy, możliwy sposób – kością. Liczenie skaczących w kółko owiec usypia gospodarza, stadko może więc zrobić „małą” imprezkę w domu. Problemy zaczynają się, gdy przyczepa kempingowa, w której śpi gospodarz niechcący odjeżdża w siną dal a dokładniej: prosto o stronę wielkiego miasta.
W kinie: pełna sala wypełniana co chwilę salwami śmiechu. Fabuła baranka to typowy, rodzinny bestseller na którym chichoczą i kilkulatkowie i dorośli. Sceny z owcami w restauracji, czy melinie bezdomnych – perfekcyjne. Animacja dopracowana, zdjęcia cudowne, ale nadal ale nie tracące klimatu klasyki “Wallace’a i Gromita”. Scenariusz świetny, pomysłowy i bezpretensjonalny. “Barankowi…” trudno zarzucić cokolwiek – to po prostu idealny pomysł na odstresowanie. Zdecydowanie polecam.
Film animowany: Baranek Shaun. Film
Reżyseria: Mark Burton, Richard Starzack
Czas: 01:25:00
Rok: 2015
Zwiastun:
[…] to świetne kino, pisaliśmy już w naszej recenzji kinowej – dokładnie tutaj: Baranek Shaun. Film. Niebawem zrecenzujemy jest wydanie DVD, ale już teraz ogłaszamy dla was konkurs, w ramach […]