„Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam”. Mniej więcej taki soundtrack mogłoby mieć życie kamienia z tej animacji.
Z pewnością są osoby, które wiele by dały za możliwość obejrzenia z bliska jak powstawał i rozwijał się świat. Są też i tacy, którzy mając taką możliwość, z chęcią oddaliby ją za spokojny kąt z kocykiem i poduszeczką, żeby tę całą dziejową kołomyję po prostu przespać. Na przykład taki kamień. Chciał odpocząć, a przyszło mu być w samym centrum wydarzeń. Jak przetrwać? Wyjścia były dwa – albo być twardym jak… no jak skała albo przeprowadzić się… na inną planetę.
Szczerze mówiąc, nie miałam zbyt wielkich oczekiwań w stosunku do tej animacji. No bo co ciekawego można stworzyć na temat skały? Skała po prostu jest. Nieruchoma, statyczna, trwała. Jako przedmiot animacji po prostu nudna. Ale okazało się, że tylko pozornie, bo bardzo dużo się tutaj działo! Co prawda przesadą byłoby powiedzieć, że na rozwój akcji czekało się z zapartym tchem, ale generalnie wyszło dość ciekawie. Na plus zaliczyć trzeba również plastyczność obrazu i harmonijną grę kolorami. Koniec końców wyszło dobrze.
Animacja: An Object at Rest
Reżyseria: Seth Boyden
Produkcja: CalArts
Rok: 2015
Czas: 05:43
Ocena redakcji