Nie takie pudła straszne, jak je malują? Odrobinka grozy + odrobinka komedii + świetnie zrealizowany film poklatkowy = Pudłaki.
„To ludzie są potworami!” – ten cytat z głównego bohatera filmu – chłopaka adoptowanego przez Pudłaki – Eggse’a – to prawdopodobnie najlepsze podsumowanie jego fabuły. Pomimo budowane na początku atmosfery a’la horror o monstrach wychodzących spod ziemi – nic tu nie jest takie oczywiste.
Ale wracając do początku. Pudłaki ludzio-podobne stwory, zamieszkujące kanały pod miastem, którego rozwój technologiczny zatrzymał się gdzieś tak na przełomie XIX i XX wieku. Ludzie z powierzchni się ich boją ale… czy słusznie? Na pewno w budowaniu tego strachu pomaga im propaganda naczelnego hycla, który w nagrodę za wyłapanie wszystkich Pudłaków dostaje obietnicę otrzymania białego kapelusza, symbolizującego awans do grona radnych miasta. A jest to wyróżnienie, dla którego gotów jest on zrobić bardzo, bardzo wiele.

Studio Laika powoli staje się (staje się? Chyba raczej – już jest; przynajmniej od czasu “Koraliny i Tajemniczych drzwi“) symbolem najwyższej jakości animacji poklatkowej. Nie inaczej jest tym razem; sceneria piękna i pełna detali, animacja dopieszczona, postacie ciekawe i karykaturalne (choć fabularnie – bardzo przewidywalne), świat „seropolis” ciekawy i klimatyczny. Zdjęcie i muzyka – pierwszorzędne. W sumie: słabych punktów – brak. Film obowiązkowy dla fanów ParaNormana (Pudłaki są troszkę lepsze) oraz Gnijącej Panny Młodej (są równie dobre). Mocny kandydat do filmu animowanego roku 2014.
Film animowany: Pudłaki / The Boxtrolls
Realizacja: Anthony Stacchi, Graham Annable
Scenariusz: Irena Brignull, Adam Pava
Czas: 01:37:00
Produkcja: 2014 (USA)
Zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=bx6xcyjDLOs


Ten film to piękna robota, żałuje że 2 raz nie poszedłem :/