Krótka animacja o tym, jak to spektakularnie jesteśmy porąbani.
Niby tylko zbuntowany dzieciak. Niby tylko zblazowany, zapijaczony nauczyciel. A jednak, w poszczególnych kadrach widać całą pulę codziennych i niecodziennych, społecznych scen; zakończenie szkoły, hazard, samookaleczenie, papierosy na boisku itp. Mała pigułka z codzienności (amerykańskiej – dodajmy), bez większej puenty, czy może raczej – z dość banalną.
Intrygująca kreska to największa zaleta tej animacji. Teledyskowe poszatkowanie kolejnymi, trwającymi czasem ułamki sekund scenami – może się podobać. Dyskusja dwóch osób, które dzieli wiele lat, i z których jedna jeszcze ma złudzenia, druga już nie – jest ok. Zakończenie… to pewnie zależy od wieku; młodzi zbuntowani krzykną „tak, tak, tak”, starzy, którzy już to przerabiali, krzykną „nie, nie, nie”. Ale obejrzeć; jak najbardziej – warto; zwłaszcza dla samych ilustracji.
Animacja: dead end
Realizacja: Victoria Vincent
Czas: 00:03:30
Rok: 2019