Od czyszczenia kibli do walki o posiadanie Ziemi i kilku innych kawałków kosmosu; to ci dopiero kariera!
W zasadzie, fabularnie jest to taki kopciuszek do n-tej potęgi. Ona; biedna, uciemiężona, wyzyskiwana imigrantka. Nie cierpli swojej pracy, co akurat nie dziwi – sprząta domy bogatych ludzi, a starsze sprzątaczki zawsze zostawiają jej kible do szorowania. I nagle cud. Okazuje się, że jest kolejnym „wcieleniem” współwłaścicielki wszechświata, która zasadniczo ma prawo własności ładnego kawałka kosmosu, w tym – całej planety Ziemia, ze wszystkim tym, co się na niej znajduje. Szkoda tylko, że przy okazji jedni chcą ją zabić, inni porwać, a jeszcze inni na siłę poślubić.
Zabawnych, autentycznie ciekawych scen jest tutaj dokładnie… jedna – jest nią wątek próby przebicia się przez tabuny urzędników w celu uprawomocnienia tytułu „jej wysokości”. Reszta opowieści to klisze, kalki i powtórzenia. Czuć, że cytaty z innych filmów są celowe, ale o ile jeszcze względny sens ma opowiadanie dobrze znanych historii na nowo, o tyle w Jupiter: Intronizacja wszystko jest do bólu schematyczne. Momentami przypomina to bardzo tani melodramat, żeby nie powiedzieć wręcz; brazylijską telenowelę.
Zakładając, że jest to space opera, to o ile przestrzeni i kosmosu jest tu w sam raz, o tyle opery, a dokładniej – opery mydlanej – jest już o wiele za dużo. Czy tak nieprawdopodobnie złą fabułę Wachowscy mogli puścić na trzeźwo i na serio? Trudno w to wierzyć. Faktem jest, że tak przesadnie rozdmuchanego kiczu nie przykryją najlepsze możliwe efekty specjalne; jeśli już dla czegoś można Jupiter: Intronizacja obejrzeć, to tylko dla niesamowitej widowiskowości.
Na domiar złego na wszystko to nakłada się drętwe, serialowe aktorstwo (z wyjątkiem Eddiego Redmayne, idealnie oddającego postać komiksowo-czarnego, autentycznie wkurzającego antybohatera) z tytułową bohaterką graną przez Milę Kunis na czele; oraz równie przewidywalna co scenariusz, bombastyczna muzyka. Krótko mówiąc: nie kupuję tego. Świetne efekty specjalnie to jednak trochę za mało, aby wciągnąć się w opowieść i śledzić film z przyzwoitym choćby zainteresowaniem.
Film: Jupiter: Intronizacja / Jupiter Ascending
Reżyseria: Andy Wachowski, Lana Wachowski
Produkcja: Warner Bros
Gatunek: akcja, space opera, science-fiction
Czas: 02:05:00
Rok: 2015
Zwiastun (więcej zwiastunów tutaj: Jupiter Intronizacja – zwiastuny):
One Comment
Pingback: Jupiter: Intronizacja | animacja online