Odlot totalny. Są narkotyki, wulgaryzmy, alkohol, seks, reptilianie i sekty. A i oczywiście: korporacja, która nikomu nieznana rządzi całym światem + kawałkiem kosmosu.
Lekko (lekko?) autystyczna Regan ma tylko jeden cel: zostać szefem szefów w korporacji, która rządzi… no cóż: całym światem. Korporacja podstawia androidy w miejsce prezydentów, negocjuje z kosmitami, likwiduje niewygodnych, otumania wiernych, podtrzymuje globalne ocieplenie i generalnie: robi wszystko, aby nikt postronny się o niej nie wiedział. A ponieważ Regan jest aż zbyt ambitna, to współpracująca z nią, zwykle opierdzielająca się ekipa, złożona m.in. z inteligentnego grzyba-nimfomana, pół człowieka pół delfina i wiecznie naćpanego Azjaty… niekoniecznie kocha jej nadgorliwość.
Krótko: to tacy nowi Simpsonowie; tylko bardziej korpo i o wiele bardziej wulgarni. Dialogi są rewelacyjne, animacja bardzo ok, fabuła przezabawna, choć nie da się ukryć: raczej 18+. A przypominamy o 1 sezonie “Korporacji Konspiracji” ponieważ właśnie dziś, 18 listopada na Netflix wjechał 2 sezon serialu, który właśnie zaczynamy oglądać i zrecenzujemy niebawem.
Serial: Korporacja konspiracja
Reżyseria: Baran bo Odar
Gatunek: horror, dramat historyczny
Sezon: 1
Liczba odcinków: 8
Technika: animacja rysunkowa, animacja 2D
Czas: około godziny na odcinek
Rok: 2022
Zwiastun:

